Szkło nie jest takie łatwe w obróbce jak glina. Krzywa wypału, czyli skoki temperatur i czas ich wznoszenia muszą być idealnie dopracowane kiedy chcemy przetapiać szkło w piecu do ceramiki.
Musimy wziąć pod uwagę rozłożenie spiral – w piecu do ceramiki spirale się umieszcza na lub w ściankach, a w piecach do fusingu w pokrywie. Zakłada się, że elementy grzejne umieszczone w pokrywie daja ok. 70% ciepła, a tylko 30% wydzielanych jest ze spiral umieszczonych w ścianach. Nadto ciepło płynące „od góry” natrafiając na półkę, rozprowadza się równo po jej powierzchni, co jest fundamentalne jeśli chodzi o efekty wypałów. Ułożenie spiral w ściankach przede wszystkim pozwala na zwiekszenie wysokości pieca, ale ma znikomy wpływ na rezultaty fusingu.
A więc ciepło w piecu do ceramiki rozprowadza się z boków do środka. Oznacza to, że jeśli użyjemy standardowej krzywej do fusingu zewnętrzne partie wsadu będą nagrzewane dłużej niż ich środek. Przy fusingowaniu dużych kawałków szkła ich krawędzie sią nadtopią i uwięzią bąbelki powietrza w szkle, albo przed momentem kiedy środek dojdzie do temperatury fusingu zewnetrzne części staną się cieńsze lub nawet całkowicie stopią.
Ilość półek ma również wpływ na przeprowadzanie fusingu w piecu do ceramiki. Komory pieców do ceramiki są o wiele wyższe niż pieców do fusingu, a to oznacza, że użytkownik będzie chciał użyć więcej półek, aby słusznie wykorzystać wnętrze pieca. Należy wziąć pod uwagę, że wyposażenie pieca (głównie półki, ale także słupki) absorbuje ciepło i przez to jest go teoretycznie mniej. Powinniśmy wydłużyć krzywą do fusingu w piecu do ceramiki, aby uniknąć rozczarowania, tym bardziej, że piece do ceramiki, z racji swoich wysokości, wolniej nagrzewają dolne partie komory. Sprawa nie jest taka prosta, ponieważ wypalając za wolno może dojść do „termoszoku” i szkło po prostu popęka…