Istnieją dwa dokładne sposoby na obliczanie kosztów wypału. Najdokładniejszym z nich jest odczyt z kilowatomierza pomnożony przez wartość kilowatogodziny u danego dostawcy. Metoda ta jest miarodajna wyłącznie wtedy, kiedy do instalacji elektrycznej oprócz pieca nie było podłączone żadne inne urządzenie, dodatkowo na rachunkach za prąd widzimy wiele innych opłat stałych, więc trudno to ująć w sensowną całość. Ta metoda jest również mało wygodna i czasochłonna, więc lepiej docelowo skorzystać ze wzoru przedstawionego poniżej:
Stosujemy następujący wzór: pobór mocy pieca (np. 3.6kW dla małego pieca kręgowego) x czas wypału (np. 6 godzinny wypał na biskwit) x wartość kilowatogodziny u dostawcy energii (średnia cena w Polsce to około 50 groszy, choć ceny ostatnio mocno podskoczyły). Iloczyn ten mnożymy przez około 2/3 (40 minut z godziny), ponieważ piec włącza się impulsowo i nie pobiera prądu non stop. Czyli 3.6kW x 6h x 0.50 zł = 10.80 zł mnożone przez 2/3 = około 7.00 zł za wypał.
Omówione wyżej metody, a w szczególności druga z nich, jest bardzo przydatna dla tych, którzy stoją przed wyborem pieca. Dla nich kwestia poznania średnich kosztów wypału może być podstawowym powodem do wyboru konkretnego modelu i jego pojemności. Lecz już dla właścicieli pieców takie obliczenia nie mają większego sensu, ponieważ większość nowoczesnych programatorów, nawet w wersji standardowej programatora, posiadają funkcję wyświetlania kosztów wypału. Użytkownik może po skończonym wypale zobaczyć koszty wypału, który się odbył lub sprawdzić zbiorcze koszty za dany okres.
Najważniejszym czynnikiem podnoszącym koszty wypału jest temperatura, do której dążymy podczas wypału. Im wyższa temperatura końcowa, tym dłuższy czas wypału, a już szczególnie w zakresach powyżej 1100°C, z przyczyn konstrukcyjnych piece zwalniają wypał, tym samym wydłużając czas poboru prądu. Dlatego większość ceramików stara się korzystać ze szkliw niskotopliwych… Pamiętaj, że na wysokość kosztów wypału ma też wpływ załadowanie pieca oraz wiek elementów grzejnych. Im bardziej piec jest załadowany tym wolniej się będzie podnosić temperatura, co w konsekwencji zwiększa koszty wypału, ale oczywiście mówimy o minimalnych wartościach, raczej niezauważalnych. Analogicznie rzecz się ma jeśli chodzi o wyeksploatowane spirale, które wraz z ich wiekiem o wiele wolniej się nagrzewają, co wydłuża czas wypału, a to zwiększa zaś koszty wypału. Tu już mówimy o zauważalnej różnicy na rachunku i może ona sięgać nawet 20% na Twoją niekorzyść…